Tym razem pozdrawiam z Warszawy. Po ostatnich miesiącach, obfitych w wycieczki krótsze i dłuższe, dzięki którym poznałem nowe zakamarki Pojezierza Leszczyńskiego i odległego Złotego Wybrzeża - powróciłem do Warszawy, by rzucić się w wir pracy.
Odrywając się na moment od tego wiru, chciałbym zapytać, czy pamiętacie Boba z artystycznej wioski w Akrze? Przekonany, że jestem pracownikiem konsulatu, dzielnie i mężnie bronił mnie przed nachalnymi kolegami-artystami. Bob z grupą znajomych wykonał wówczas krótki kawałek dedykowany Czytelnikom mojego skromnego bloga:
Odrywając się na moment od tego wiru, chciałbym zapytać, czy pamiętacie Boba z artystycznej wioski w Akrze? Przekonany, że jestem pracownikiem konsulatu, dzielnie i mężnie bronił mnie przed nachalnymi kolegami-artystami. Bob z grupą znajomych wykonał wówczas krótki kawałek dedykowany Czytelnikom mojego skromnego bloga: