czwartek, 18 lipca 2013

Tysiące nie dla mnie

Specjaliści od blogów twierdzą, że profesjonalny bloger powinien zamieszczać swoje wpisy regularnie, najlepiej codziennie. Jest to dowód na poważne podejście do sprawy, sposób na zarobienie grubych milionów, wreszcie ulżenie milionom czytelników wygryzających paznokcie w nerwowym oczekiwaniu na nowy wpis. Mnie to jednak nie dotyczy. Nie jestem ani profesjonalistą, ani nie liczę na miliony, ani nawet na tysiące. Moi czytelnicy raczej cieszyli się, że dałem im chwilę wytchnienia - mogli zająć się czymś bardziej pożytecznym niż śledzenie wiosek z oddalonego obszaru kraju.

Poza tym ostatnimi dniami nie odbyłem żadnej interesującej wycieczki, która upoważniłaby mnie do dokonania kolejnego sensacyjnego wpisu. Mój czas wypełniony był powiem spotkaniami o charakterze rodzinnym (a przecież staram się chronić prywatność moją i bliskich) i poszukiwaniem informacji dotyczących Złotego Wybrzeża, dokąd niebawem się wybieram. Ale tuż po weekendzie postaram się zaprezentować Czytelnikowi kolejne ciekawe miejsca regionu, w którym przebywam. Wstępnie cele kolejnych wycieczek zostały już zatwierdzone przez mojego głównodowodzącego, czyli Małżonkę.

Tymczasem, łamiąc wszelkie zasady morderczej konkurencji w walce o grube miliony, chciałbym zaproponować Czytelnikowi zapoznanie się z innym blogiem. Ten blog jest rzeczywiście profesjonalny, ale też osoba go prowadząca jest profesjonalnym podróżnikiem odbywając podróż, o jakiej ja mogę tylko pomarzyć, przynajmniej w tym momencie.
Mam w planach ambitną podróż dookoła świata, co zajmie lat kilka. Nastąpi to w momencie, w którym moja Córka wreszcie usamodzielni się i zostawi rodziców w spokoju. Zważywszy, że ma dopiero osiemnaście miesięcy, jakiś czas przyjdzie mi jeszcze poczekać i w tym międzyczasie zapraszam do odwiedzenia bloga:


Nie wiem jak na Was - na mnie dziewczyna samotnie wałęsająca się po Afganistanie (między innymi) robi pewne wrażenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowi komentatorzy, przy 'Komentarz jako' wybierzcie - anonimowy. Dzięki.